Opis źródła:
Niniejsze źródło to jeden z zachowanych listów z frontu I wojny światowej, napisany przez Władysława Schwarza, szeregowca 267 Królewsko-Pruskiego Pułku Rezerwowego. List pisany w okopach, w chwili wytchnienia po walce, jest autentycznym głosem z przeszłości. Tego typu korespondencja jak żadna inna przedstawia realia służby Polaków w niemieckiej armii, cenniejsze tym bardziej, że spisywane na żywo. Władysław Schwarz pochodził z wielkopolskiej wsi Jabłkowo w powiecie wągrowieckim, w gminie Skoki. Służył ze swoim pułkiem najpierw na zachodzie, we Francji, potem w Galicji, a ostatecznie w Królestwie Polskim. Zginął w sierpniu 1915 r. na froncie wschodnim w okolicy wsi Rudka nad rzeką Uherka (w dzisiejszym powiecie chełmskim), mając zaledwie 21 lat. List edytowany jest w pierwotnej formie językowej, co dodaje mu jeszcze autentyczności. Przesyłaną z frontu korespondencję żołnierza, jego matka zachowała do końca swojego życia, niczym relikwie[1].
Miejsce wydania:
Władysław Schwarz, Z wielkopolskiej wsi na fronty Wielkiej Wojny, wyd. i oprac. A. Kucharska, Poznań 2022, s. 133–134.
Miejsce przechowywania źródła:
Oryginał korespondencji znajduje się wciąż w posiadaniu rodziny Władysława Swarza. Kopia od początku 2021 r. jest przechowywana w zbiorach Biblioteki Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk (Biblioteka Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Korespondencja z I wojny światowej Władysława Swarza, rkp. 2464).
Tekst źródła:
Władysław Schwarz, Z wielkopolskiej wsi na fronty Wielkiej Wojny, wyd. i oprac. A. Kucharska, Poznań 2022, s. 133–134.
Kresi Wongrowitz
Prowinc Posen
(Abs.) W. Schwarz. 3 Komp.
Res. Inf. Reg. No 267 I Battalion
41 Res. Armeekorps 81 Res. Division
Ablainkourt dnia 17 Marca 1915
Nieh bęndźie pohwalony Jesus Hrystus!
Kohani Rodźice!
Naipszod pozdrawiam was wszystkich razem i życze wam zdrowia szczęśćia i błogosławienstwa świętego i aby te pare słow pszy jak nailepszem zdrowiu zastały ja Jesdem dźięki Bogu naiwyszemu zdrow. czego i wam scałego serca życze. My żem wczoraj 16. Marca na wieczor bylim znowu zablösowani i jesdemy teras tutaj wkwateże. Musze wam donieść że wszützengrabie odebrałem list co go ojćiec pisał wniedźiele dnia 7 Marca więnc żem śię bardzo wielce ućieszył i dźisiaj odebrałem karte co Matka pisała dnia 9 Marca. i że żeśćie pieniądze odebrali to mnie bardzo ćieszy i nie gniewajćie śię że żem wam tak długo nie odpisał ja żem miał do tego czasu postkarty i mnie śię skonczyły na ostatnie dnie gdy żem mieli iść z Marszlepo wrow i hciałem kupić sobie postkartow ale nie mogem dostać postkartow ani tesz Papieru. Kohani Rodźice! pytaćie śię jakie są tutaj czasy? Ja żem wam pisał że 1. Marca mielim pierwszy grzmot i do 12. Marca to było zmienne czasem było ciepło a czasem tesz padał deszcz i były wiatry a teras od 12. Marca to uderzyło ładne ćiepło i wszystko odmładza śię na dobre Ptaszki spiewają i tak wygląda wszystko jak tam wnaszem kraju gdźie po wpołowie kwietnia. teras mi śię pytaćie jak my długo wtem rowie jezdemy ja żem wam jusz opisał my jezdemy 5 dni wrowie a 10 dni mamy odpoczynku bo 2 Battaliony opoczywają a jeden jest wrowie. i pytaćie mi śię jak jadło wtem rowie dostajemy. może dwa dobre lub tszy kilometry od linii bojowej leży wioska Wermandofilers prawie budynku niema żeby nie był uszkodzony kośćiół całki wgruze obrucony więnc tam dojedźie polna kuhnia a od linii bojowej jest do tej wioski row wykopany tak zwany laufgraben row telko do hodzenia i tem rowem śię hodzi po jadło jeden pszynieśie dla 8 hłopów i śię idźie tszy razy dziennie na rano i na wieczor po kawe a na południe po obiad. i hleb tesz doniesom i powiem wam szczeże że do tego czasu jeszcze głodu nie mielim. Piszećie mi że Stanisław Kmiećiak dostał wgłowe i jest zabity i odnas tesz dość jest zabitych co dostali wgłowe jak który jest bardzo ciekawy i wyglęnduje zrowu to mu śię naipręndzy tak stanie i piszećie mi że Fryderyk tesz nie żyje o niem wcale nie wiedźiałem że on był na polu bitwy niech im Bog do wieczny odpoczynek. żeście mi śię pytali czy bym hćiał jeszcze masła możecie mi pszysłać jeszcze zfunt abym miał na wilki tydźien a zas na święta to może pujdą duże Pakietki to mi tesz trohe święconki pszyslećie może Bog nam da szczęśliwie doczekać teh wesołych swiąt to bęndźiemy wkwateże w Marszlepo bo bęndźiemy 1 Kwietnia zablözowani dziękuje Bogu i Matce naiswięntszy że mi Bog pszy zdrowiu i życiu do tego czasu utszymał i bęnde prośił go aby mi od śmierci niespodzianej zahował. a teras pozdrawiam was jeszcze ras Kohany Ojcze i Kohana Matko i pozdrawiam wszystkich braći i siostry mojeh i pozdrawiam stryjow i stryjenki i musze skończyć pismo swoje i pamiętam słowa zbawićiela czuwajćie i modlćie śię bo nie wiećie dnia ani godźiny o Boże żaluje za wszystkie gżehy moje a was kochani Rodźice prosze o pszebaczenie za wszystkie kszywdy wam wyrządzone co dai Boże Amen.
Słowniczek pojęć:
An Herrn Ludwik Schwarz In Jabkowo Bei Kirhen = Popowo Kresi Wongrowitz Prowinc Posen – Do Pana Ludwika Schwarza w Jabłkowie przy Popowie Kościelnym powiat Wągrowiec Prowincja Poznańska.
Jabłkowo – obecnie wieś w gminie Skoki, w powiecie wągrowieckim, w województwie wielkopolskim [http://dir.icm.edu.pl/pl/Slownik_geograficzny/Tom_III/339]
Popowo Kościelne – obecnie wieś w gminie Mieścisko, w powiecie wągrowieckim, w województwie wielkopolskim.
Ablainkourt – wieś leżąca między Amiens a Saint Quentin (w północnej Francji). Za: Władysław Schwarz, Z wielkopolskiej wsi…, s. 44, przyp. 37.
Zablösowani – zakwaterowani.
Wszützengrabie – od niem. „ der Schützengraben”: okop.
Postkarty – karty pocztowe.
Marszlepo – Marchelépot: wieś leżąca między Amiens a Saint Quentin (w północnej Francji). Za: Władysław Schwarz, Z wielkopolskiej wsi…, s. 44, przyp. 37.
Wrow – do okopu.
Laufgraben – od niem. „ der Laufgräben”: przykop.
Pakietki – paczki.
Pytania do źródła:
1.Czym była wojna pozycyjna?
2.Jak wyglądały warunki życia żołnierzy w okopach?
3.Jak wyglądała kwestia obsługi korespondencji między żołnierzami na froncie a ich rodzinami?
4.Czego najbardziej obawiał się żołnierz?
5.O jakich pieniądzach pisał Władysław Schwarz do rodziców?
6.Jakie problemy – oprócz tych wymienionych w tekście źródła – dotykały walczących w okopach podczas I wojny światowej?
7.Czego pokłosiem był fakt, że podczas I wojny światowej żołnierze pochodzenia polskiego walczyli przeciwko sobie?
Literatura pomocnicza:
Boysen J., Polacy w armii niemieckiej podczas I wojny światowej, w: Jak Polacy przeżywali wojny światowe?, red. T. Schramm, P. Skubisz, Szczecin 2016, s. 47–54.
Chwalba A., Samobójstwo Europy. Wielka Wojna 1914–1918, Kraków 2014, s. 88–148, 183–190.
Kaczmarek R., Polacy w armii kajzera. Na frontach I wojny światowej, Kraków 2014, s. 5–434.
Kucharczyk G., „Straszliwi Dioskurowie”. O udziale Wielkopolan w I wojnie światowej, „Kronika Miasta Poznania” 2014, nr 3, s. 48–66.
Kucharska A., Z Poznania na front. Pierwsze miesiące wojny w świetle poznańskiej prasy, „Kronika Miasta Poznania” 2014, nr 3, s. 118–129.
Neiberg M.S., Front Zachodni 1914–1916. Od planu Schlieffena do Verdun i Sommy, słowo wstępne D. Showalter, przeł. N. Radomski, Poznań 2010, s. 9–135.
Neiberg M.S., Taniec furii. Wybuch pierwszej wojny światowej oczami Europejczyków, tłum. B. Gutowska-Nowak, Kraków 2013, s. 189–223.
Pajewski J., Pierwsza wojna światowa 1914–1918, Warszawa 2005, s. 277–289.
Rezmer W., Polacy w korpusie oficerskim armii niemieckiej w I wojnie światowej (1914–1918), w: Społeczeństwo polskie na ziemiach pod panowaniem pruskim w okresie I wojny światowej (1914–1918), red. M. Wojciechowski, Toruń 1996, s. 137–148.
Sierakowska K., Wielka Wojna w oczach ludności polskiej (1914–1939), w: Jak Polacy przeżywali wojny światowe?, red. T. Schramm, P. Skubisz, Szczecin 2016, s. 143–152.
Szczepaniak M., Tyrchan G., Codzienność lat 1914–1918 na ziemi gnieźnieńskiej w świetle kronik szkolnych, Gniezno 2015.
Trzeciakowski L., Wielkopolska w latach I wojny światowej i w przededniu powstania, w: Dzieje Wielkopolski, t. 2: lata 1793–1918, red. W. Jakóbczyk, Poznań 1973, s. 724– 743.
Wołos M.., Akcja charytatywna ziemian wielkopolskich na rzecz żołnierzy walczących na frontach I wojny światowej, w: Społeczeństwo polskie na ziemiach pod panowaniem pruskim w okresie I wojny światowej (1914–1918), red. M. Wojciechowski, Toruń 1996, s. 211–224.
Najważniejsze cezury:
Przedstawiony list został napisany w 1915 r. Trwa Wielka Wojna. W lutym Niemcy rozpoczynają wojnę podwodną. W kwietniu na półwyspie Gallipoli w Turcji ląduje Korpus Wojskowy Australii i Nowej Zelandii. Alianci podejmują nieudaną próbę opanowania cieśniny Dardanele i Stambułu. Rozpoczyna się druga bitwa pod Ypres, w czasie której Niemcy użyli gazów bojowych. W maju Włochy wypowiadają wojnę Austro-Węgrom. Niemcy zatopili brytyjski statek pasażerski „Lusitanię”. W czerwcu ma miejsce bitwa pod Rokitną – ułani II Brygady Legionów przepuścili szarżę na oddziały rosyjskie, które mimo odparcia ataku, ostatecznie opuściły swoje pozycje. Początkiem sierpnia – po wycofaniu się Rosjan – do Warszawy wkraczają wojska niemieckie. W październiku Bułgaria wypowiada wojnę aliantom. W listopadzie wojska serbskie wycofują się na wybrzeże Morza Adriatyckiego po klęsce w bitwie z siłami austro-węgierskimi, niemieckimi i bułgarskimi na Kosowym Polu. W grudniu powstaje Centralny Komitet Narodowy w Warszawie, którego celem jest walka o niepodległość Polski u boku państw centralnych.
Plik do pobrania: List z frontu Władysława Schwarza
Imię i nazwisko osoby opracowującej rekord: Karolina Maciaszek
[1] P. Matusik, Słowo wstępne, w: Władysław Schwarz, Z wielkopolskiej wsi na fronty Wielkiej Wojny, wyd. i oprac. A. Kucharska, Poznań 2022, s. 7–8; A. Kucharska, Wprowadzenie, w: Tamże, s. 10–11.